Atmosfera szczerej pobożności niewątpliwie wpłynęła zarówno na wychowanie dzieci, jak i wnuków Jerzego Boyma, spośród których dwóch (Michał Piotr i jego brat Benedykt Paweł) zostało później jezuitami.
Pozycję rodu wśród patrycjatu lwowskiego umocnił Paweł Jerzy Boym, ojciec misjonarza. Sprawował on urzędy rajcy miejskiego oraz burmistrza. Ponadto zajmował się handlem, w związku z czym utrzymywał kontakty z Francją oraz Włochami. Był również doktorem filozofii i medycyny uniwersytetu w Padwie, nosił tytuł nadwornego lekarza (być może czysto honorowy) króla Zygmunta III Wazy, a co za tym idzie – znał się niewątpliwie na roślinach leczniczych. Przed śmiercią zalecił on synom w testamencie, aby swoich potomków wysyłali na studia medyczne do Włoch i przekazywali jeden drugiemu secreta medica, przejęte "par succesionem od rodziców pro traditionem".
Na wychowaniu i osobowości Michała niewątpliwie odcisnął się renesansowy klimat panujący w rodzinie, a wrodzone predyspozycje do nauk przyrodniczych i matematycznych skierowały jego zainteresowania ku medycynie i farmacji, co w przyszłości miało niebagatelne znaczenie dla podjęcia przez niego pracy misyjnej na Dalekim Wschodzie. Młodzieńcze zainteresowania zostały następnie rozwinięte dzięki starannemu wykształceniu. Choć nie mamy całkowicie pewnych danych o kolejnych etapach edukacji przyszłego misjonarza, wydaje się jednak bezsprzeczne, że od samego początku pobierał on nauki w szkołach jezuickich, które na początku XVII wieku cieszyły się w Polsce dużą popularnością. (źródło: Miazek-Męczyńska, Monika. Flora Sinensis Michała Boyma SI, Wydawnictwo Fundacji Collegium Europaeum Gnesnense, 2005 r.)