"Michał Boym uważał się za Polaka i tę swoją polskość podkreślał" mówi dr Małgorzata Religa, kierownik zakładu Sinologii Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego, prywatnie córka prof. Zbigniewa Religi.
Mimo tak ważnych zasług dla poznania Państwa Środka jego nazwisko nie jest powszechnie znane. - Winę za to zapewne ponoszą sinologowie, którzy najwięcej zawdzięczają Boymowi - dodaje.
Boym urodził się w 1612 lub 1614 roku we Lwowie. Jego przodkowie przybyli do Polski ze Stefanem Batorym. To, że trafił do Chin, zawdzięcza swojemu zakonowi, jezuitom. Towarzystwo wysłało go tam jako misjonarza. Od kilku dekad jezuici prowadzili w Chinach stałe misje. Przedstawiciele Towarzystwa dostali się nawet na dwór cesarski i mieli dostęp do samego władcy, co było ewenementem w historii tego kraju. - Boym nauczył się chińskiego. Władał zapewne nie tylko mandaryńskim, ale i dialektami południowymi. Przyczynił się nawet do poprawienia opisu fonetyki chińskiej - mówi dr Religa.
Całość audycji znajduje się pod linkiem: Polak, który w XVII wieku był chińskim kartografem (polskieradio.pl)